Unikalny w swojej kategorii autorski komin, czyli ciepła tuba na szyję ;) z serii nieoczywistych realizacji malarskich pt. I LOVE (w domyśle: "kocham zimę" ;).
 
Najpierw własnoręcznie skręcałam nici, z których potem stworzyłam to megaciepłe i konkretne dzieło sztuki. Komin to nie kominek ani kominiunio. To sążny kawał kominarza i - jak w moim malarstwie - przenikanie się kolorów, z których tworzę.
 
Nie ma drugiej takiej tuby na świecie. Autentyczna zakrzewska robota.
 
Metki już w drodze, podobnie jak lepsze zdjęcia :D, opis parametrów w centymetrach czy innych aspektów, o których "normalni" sprzedawcy pamiętają i wiedzą od urodzenia, a ja w swoim romantycznie nienormalnym odbieraniu rzeczywistości mam najnaturalniejsze deficyty sprzedażowe... albo i nie.
 
Czapersa i obrazy też możesz kupić. Prędzej czy później dodam je do oferty :) albo zapytaj, jeśli trafiają.